Dabcio
Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bialystok ;)
|
Wysłany: Nie 5:25, 02 Wrz 2007 Temat postu: GD vs UZS - sparing [WIN] |
|
|
01.09.07r. 00:00-02:00
GD vs UZS
Carentan (sd) 80 -- 120
Harbor (sd) 70 -- 130
Brecourt (hq) 450 -- 297
Ogólny wynik 600 -- 547
Skład:
Dabcio
Qshell
Ciapak
Arkas
Relacja z meczu:
Dobry sparing - takim mianem można było określić dzisiejsze spotkanie, które było naszym powrotem z blisko dwumiesięcznej przerwy na polskiej scenie CoD:UO. Przeciwników znaleźlismy przypadkiem - wpadli sobie na nasz serwer podczas rozgrywania treningu. Po krótkim namyśle zaproponowałem im sparing. No i poszlo .
Z organizacją było lekko mówiąc bardzo słabo (z przeciwnikami praktycznie nie szło się dogadać po angielsku, gdyż byli niemcami, a nasza umiejetność posługiwania się ich jezykiem była raczej znikoma ze wzgledu na dlugie rozstanie ze szkołą ^^). Ostatecznie na sam sparing umówiliśmy się po 40-minutowej 'rozmowie'. Goście wpadli na serwer tuż po godzinie 24. Niestety - jak na zlość, po za tragicznym zrozumieniem nie był to koniec wypadków na dziś - 3 z 4 przeciwników na których przyszło nam grać złapało tzw. 'laga' i niestety musieli opuscic serwer. Z tej racji my chwile potem znalezlismy się na ich serwerze i w koncu zaczęliśmy grac.
Po kilku minutach rozgrzewki na carentanie zaczęliśmy prawdziwą grę. Jednak to co zaprezentowaliśmy nie można było nazwać grą. Ze zwykłego zlekceważenia przeciwników zrobiło się nam 7:0 dla nich. Wtedy wreszcie ruszyliśmy i uzyskaliśmy 2 punkty pod rząd. Chwile później po błędzie w zgraniu Niemcy zdobyli ostatni punkt tej rundy. Tuż po zmianie stron wzięliśmy się ostro do pracy. Po kilku świetnych indywidualnych akcjach naszych zawodników uzyskaliśmy przewagę i tą rundę zakonczyliśmy z wynikiem 6:4 dla nas.
Zaraz po carentanie czekał na nas harbor - raj dla klanów grających przeważnie sd (przeciwnicy takim byli). W pierwszej rundzie nam w ogole nie szło - mimo widocznego zgrania, do zwyciestwa zawsze czegoś brakowało. Ostatecznie te starcie przegraliśmy sromotnie - 9:1. Mimo iż wiedzielismy, ze sd dzisiaj niestety nam nie idzie, nie oddaliśmy latwo skóry. Zmobilizowani ruszyliśmy do boju i tak jak na poprzedniej mapie - w drugiej rundzie uzyskaliśmy wynik 6:4, czyli calkowicie nas zadowalający.
Korzystajac z okazji wyboru na koniec ostatniej rundy pomyślelismy o breacurcie i hq. Po krótkim glosowaniu przeciwnicy przystaneli na naszą prosbe i rozpoczelismy rozgrywkę. Poczatek był jak zwykle w tym trybie wyrównany. Niedługo potem, jak sie zreszta spodziewaliśmy objęliśmy znaczne prowadzenie, które zreszta bez problemów utrzymaliśmy do końca. Wynikiem na breacurcie nadrobiliśmy punkty utracone na trybie sd i zwyciężyliśmy.
Sparing w moim odczuciu swietny. Całkowity luz, było troszkę nerwowo na poczatku, ale to przez ten powrót - w koncu był to nasz pierwszy sparing od ponad 2 miesiecy . Pozniej było - zreszta jak to w naszym zwyczaju - smianie się, spiewanie przeróżnych dziwnych piosenek i wydawanie zwierzęcych odgłosów. Odnośnie przeciwników - cóż, mimo ze nie mogliśmy się z nimi zbytnio dogadać to mecz przebiegł w bardzo miłej atmosferze, bez bluzg i różnorakich oskarżeń. Nie był to nasz pierwszy mecz miedzynarodowy (graliśmy z SODem), a wiec mieliśmy juz troszkę doświadczenia, ktore myślę, ze zaowocowało wynikiem. Ogólnie forma dopisała, a wiec należy wyczekiwać od nas następnych wygranych meczy.
by Dabek
Post został pochwalony 0 razy
|
|